Posted by Marijuana Doctors on 04/10/2017 in Zasoby dla dyspensariów
Aktualizacja: 30 stycznia 2019 r. Zawartość medyczna zweryfikowana przez Dr. Joseph Rosado, MD, M.B.A, Chief Medical Officer
Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z medyczną marihuaną i masz szczęście mieszkać w stanie, w którym istnieją legalne punkty sprzedaży, prawdopodobnie zastanawiasz się, jak one działają. A może nawet sam chciałbyś otworzyć taką placówkę. Niezależnie od tego, co Cię interesuje, poniżej znajdziesz informacje o tym, jak one działają i jakie są różne sposoby na ich założenie.
W różnych stanach obowiązują różne prawa dotyczące używania marihuany. Niektóre z nich zalegalizowały marihuanę do celów rekreacyjnych, podczas gdy wiele z nich zalegalizowało ją do celów ściśle medycznych. Mimo że przepisy mogą się różnić, podstawowa filozofia działania dyspensarium jest podobna.
W większości przypadków dyspenasatoria są zakładane w celu dostarczania bardzo potrzebnego produktu osobom cierpiącym na poważne choroby i dolegliwości, takie jak rak, epilepsja, lęki, ciągły ból i wiele innych. W niektórych stanach dozwolone są tzw. ogrody zbiorowe.
Każdy, kto chce kupić marihuanę w punkcie sprzedaży, musi przedstawić nie tylko dowód tożsamości, ale także kartę marihuany medycznej, która potwierdza, że jest objęty stanowym programem marihuany leczniczej.
Pacjenci wypełniają następnie dokumenty, które czynią ich członkami "ogrodu". Następnie mogą pobierać produkty z konopi z dyspensarium w zamian za "darowiznę". Na przykład w stanie Waszyngton pacjenci mogą być członkami dowolnej liczby ogrodów.
Dyspensaria mogą uprawiać własną marihuanę, ale tylko tyle, ile jest im przyznane w zależności od liczby członków i rodzaju posiadanej licencji (więcej na ten temat w dalszej części). Choć wydaje się, że jest to dość restrykcyjny system, dyspenasatoria mogą stać się całkiem duże, jeśli mają wystarczającą liczbę członków.
W niektórych stanach pacjenci mogą nie tylko uprawiać własną marihuanę, ale także zanosić ją do dyspenserii, aby ją sprzedać. Mogą też przynosić olejki, kulki i inne produkty. Dzięki temu dyspenser ma pod dostatkiem produktów, które może zaoferować swoim klientom.
Tak jak w każdym innym biznesie, tak i w prowadzeniu ośrodka mają swoje wyzwania. Jednak osoby zainteresowane założeniem dyspenasatoriów mają trudniejszy start z powodu trudności ze znalezieniem finansowania. Większość banków i innych instytucji finansowych niechętnie pożycza pieniądze na założenie dyspensy, ponieważ w oczach rządu federalnego trawka pozostaje nielegalna.
Właściciele dyspensariów muszą też zazwyczaj działać wyłącznie w oparciu o gotówkę, ponieważ wiele firm świadczących usługi handlowe nie chce być kojarzonych z konopiami indyjskimi. W rezultacie wiele dyspensariów nie może przyjmować kart kredytowych. Często mają też trudności z reklamą w tradycyjnych kanałach, takich jak gazety, billboardy, telewizja i radio.
Aby w ogóle ruszyć z miejsca, renomowana placówka musi płacić godziwe pensje i zapewniać pracownikom dobre świadczenia zdrowotne, mieć fachową reprezentację prawną i kupować marihuanę od legalnych hodowców dbających o jakość. Samo rozpoczęcie działalności może kosztować nawet 300 000 dolarów. W związku z tym przedsiębiorcy muszą zwracać uwagę na to, jaka struktura będzie najlepsza dla ich nowej firmy - czy ma ona działać na zasadzie for-profit czy non-profit.
Faktem jest, że w wielu stanach nie ma wyboru, ponieważ wymagają one, aby dyspenasatoria były niekomercyjne. Arizona, Kalifornia i Kolorado to tylko kilka z nich. Niektórzy próbują oszukać system, zakładając firmę zarządzającą i wypłacając sobie pensje z zysków brutto z działalności, ale to co najmniej śliski temat.
Prowadzenie apteki niekomercyjnej ma jednak inne zalety niż przestrzeganie prawa. Nie musisz składać ślubu ubóstwa, aby prowadzić tego typu biznes! W rzeczywistości termin "non-profit" jest mylący, ponieważ każda firma działa w celu osiągnięcia jakiegoś zysku. Różnica polega na tym, że organizacja non-profit nie może wypłacać tych zysków swoim członkom, dyrektorom czy członkiniom. Nadal można zarabiać wystarczająco dużo pieniędzy, aby wypłacać sobie i pracownikom rozsądne pensje.
Aby założyć tego typu firmę, przedsiębiorca musi jednak poświęcić dużo czasu i zachować szczególną ostrożność, jeśli chodzi o właściwe dokumentowanie wydatków i nie tylko. Nie chcesz, aby istniały jakiekolwiek wątpliwości, że zyski są dzielone zgodnie z prawem.
Oznacza to oczywiście dużo pracy papierkowej. Trzeba nie tylko złożyć akt założycielski, ale także przygotować regulamin i skrupulatnie protokołować zebrania zarządu. Do tego dochodzi cała papierkowa robota związana z zatrudnianiem pracowników.
Należy również pamiętać o surowych przepisach, których przestrzeganie wymaga poświęcenia dużej ilości czasu i energii. Inne wady to niemożność opłacenia dyrektorów i konieczność przekazania majątku innej organizacji non-profit w przypadku, gdyby firma musiała zakończyć swoją działalność. Aby otworzyć swój punkt sprzedaży, musisz uzyskać licencję stanową, a najprawdopodobniej będziesz musiał uzyskać także licencję miejską.
Samo uzyskanie licencji w Kalifornii, na przykład, może być dość skomplikowane - zwłaszcza jeśli planujesz uprawę i hodowlę ziół w ramach swojej działalności. Istnieją trzy poziomy licencji dostępne dla tego typu działalności. Poziom 1 jest uważany za licencję "specjalistyczną", dopuszczającą albo 5 000 stóp kwadratowych okapu (co oznacza, że całkowita liczba roślin nie może przekroczyć 5 000 stóp), albo maksymalnie 50 roślin. Licencje Tier 2 i Tier 3 dotyczą wielkości zadaszenia oraz rodzaju stosowanego oświetlenia.
Nie chodzi o to, aby zniechęcić potencjalnych przedsiębiorców do otwierania przychodni z marihuaną, ale raczej o wskazanie wielu czynników, które trzeba wziąć pod uwagę przed podjęciem decyzji. Istnieje wiele dobrze prosperujących poradni nienastawionych na zysk, które świadczą bardzo potrzebne usługi, zapewniając jednocześnie odpowiednie wynagrodzenie osobom zaangażowanym w ich prowadzenie.