Legalizacja marihuany a wybory w 2020 r.

Legalizacja marihuany a wybory w 2020 r.

Legalizacja marihuany a wybory w 2020 r.

Posted by Marihuana Doctors on 08/01/2018 in Aktualności i aktualizacje

Aktualizacja z 6 grudnia 2018 r. Treść medyczna zweryfikowana przez Dr. Joseph Rosado, MD, M.B.A, Chief Medical Officer

Perspektywy dla prawa do używania marihuany są jasne, ponieważ większość zarówno Republikanów, jak i Demokratów popiera legalizację. Tradycyjnie to Demokraci byli kojarzeni z walką o legalną marihuanę, ale nawet czerwone stany przyłączają się do niej. Na przykład Oklahoma, będąca czerwonym stanem, zagłosowała ostatnio za legalizacją medycznej marihuany, stając się 30. stanem USA, w którym legalna jest medyczna marihuana. Amerykanie odkrywają zalety medycznej marihuany jako metody leczenia wielu schorzeń i nie widzą powodu, aby karać osoby używające marihuany.

W obliczu zbliżających się wyborów w 2020 roku, zarówno Demokraci, jak i Republikanie muszą zastanowić się, w jaki sposób obietnica legalizacji marihuany wpłynie na wyborców, zwłaszcza jeśli politycy chcą przypodobać się młodszym wyborcom. Według Pew Research Center, 70 procent millenialsów popiera legalizację marihuany.

Jakie jest zatem stanowisko obu partii i którzy kandydaci na prezydenta w 2020 roku popierają marihuanę? W tym artykule zajmiemy się polityką dotyczącą marihuany i możliwością jej legalizacji w ciągu najbliższych kilku lat. Jak się przekonacie, większość Amerykanów nie miałaby nic przeciwko prezydentowi popierającemu marihuanę, a Republikanie i Demokraci mogliby wykorzystać legalizację marihuany do zdobycia głosów.

Jakie jest stanowisko Amerykanów

Według organizacji Drug Policy Alliance, w 2016 r. w Ameryce aresztowano 653 249 osób za naruszenie prawa dotyczącego marihuany. Spośród nich 89% zostało aresztowanych tylko za posiadanie marihuany. Skazanie za przestępstwo zmienia życie człowieka, ponieważ wpływa na zatrudnienie i możliwość otrzymania pomocy finansowej. Na przykład ponad 200 000 studentów straciło prawo do federalnej pomocy finansowej z powodu skazania za posiadanie narkotyków. Osoba, która została oskarżona o przestępstwo narkotykowe, musi nosić to brzemię do końca życia, chyba że zakwalifikuje się do unieważnienia wyroku.

Dla wielu Amerykanów prawo dotyczące marihuany nie ma większego sensu. Biorąc pod uwagę, że alkohol jest legalny i zabija około 88 000 osób rocznie, nie wydaje się sprawiedliwe ściganie osób za używanie marihuany, która nigdy nie spowodowała śmierci z przedawkowania. W przeciwieństwie do alkoholu, marihuana pomaga złagodzić ból i mdłości wielu Amerykanom cierpiącym na wyniszczające choroby, takie jak rak czy stwardnienie rozsiane. Niektórym Amerykanom marihuana pomogła przezwyciężyć uzależnienie od opioidów.

Być może właśnie z tych powodów większość Amerykanów popiera legalizację marihuany, niezależnie od partii politycznej. Weźmy pod uwagę następujące sondaże:

    W październiku 2017 roku Pew Research Center stwierdziło, że 61 procent Amerykanów twierdzi, że używanie marihuany powinno być zalegalizowane. Według sondażu CBS News z kwietnia 2018 roku, 59 procent Amerykanów uważa, że marihuana powinna być legalna, a 63 procent uważa, że marihuana jest mniej szkodliwa niż inne narkotyki. Sondaż Quinnipiac University z 2018 roku wykazał, że 63 procent Amerykanów popiera legalizację marihuany, a 93 procent popiera stosowanie medycznej marihuany.

Poglądy Amerykanów na temat marihuany zmieniały się drastycznie na przestrzeni lat, ponieważ w 2000 roku tylko 31 procent Amerykanów popierało legalizację marihuany. Obecnie, gdy medyczna marihuana jest legalna w 30 stanach, a rekreacyjna w dziewięciu, temat ten jest popularnym źródłem debaty. Politycy po obu stronach opowiadają się za legalizacją, aby przekonać do niej Amerykanów, a politycy muszą się do niej przekonać, aby zyskać poparcie większości. Należy się spodziewać, że legalizacja marihuany będzie gorącym tematem podczas wyborów w 2020 roku.

Jak działają głosy elektorskie i ludowe

Jeśli chcesz poprzeć legalizację marihuany podczas następnych wyborów prezydenckich, wiedz, że Twój głos ma znaczenie. Amerykański system głosowania może być skomplikowany, ale nie powinno to zniechęcać wyborców do zajęcia stanowiska. Poniżej znajduje się prosty schemat działania.

Wybory prezydenckie odbywają się co cztery lata w pierwszy wtorek po pierwszym poniedziałku listopada. Najbliższe wybory odbędą się 3 listopada 2020 roku. Proces rozpoczyna się od prawyborów, w których każda partia wybiera kandydata, który przechodzi do następnego etapu.

W wyborach powszechnych społeczeństwo amerykańskie oddaje swój głos na osobę, która jego zdaniem powinna zostać prezydentem. Głosy te znane są pod nazwą głosowania powszechnego. Głosowanie powszechne nie decyduje o wyborze prezydenta. Zamiast tego Twój głos pomaga określić, kto będzie głosował w Kolegium Elektorskim.

Kolegium Elektorskie to grupa ludzi, którzy wybierają prezydenta. Na przykład, jeśli większość wyborców w Twoim stanie zagłosuje na republikańskiego kandydata na prezydenta, wówczas republikańscy "elektorzy" zostaną wybrani do Kolegium Elektorskiego. Najprawdopodobniej będą oni głosować na tego samego kandydata na prezydenta, na którego głosowała większość w danym stanie. Nie są oni jednak zobowiązani do głosowania zgodnie z powszechnymi głosami, które reprezentują. Dlatego przegrana w wyborach powszechnych, ale wygrana w Kolegium Elektorskim jest możliwa, choć rzadko spotykana. Aby wygrać wybory, kandydat musi zdobyć większość głosów elektorskich.

W niektórych stanach głosy mogą łatwo pójść w obie strony, ponieważ obie strony mają znaczne poparcie. Stany te nazywane są swing states. W takich stanach kwestia legalizacji marihuany może zadecydować o tym, czy wyborcy opowiedzą się po stronie republikanów czy demokratów. Kandydaci zaciekle walczą o wygraną w swing states, a legalizacja marihuany może być narzędziem, którego użyją, aby uzyskać przewagę w 2020 roku.

Marihuana nie zawsze była zakazana. Jednak na przestrzeni XX i XXI wieku ustawodawcy zaostrzyli przepisy dotyczące używania i posiadania marihuany. Republikanie tradycyjnie byli bardziej rygorystyczni w kwestii przepisów dotyczących marihuany niż Demokraci. Jednak czasy się zmieniają. Przyjrzyjmy się, jakie jest obecnie stanowisko Demokratów i Republikanów i jak obie partie popierają legalizację marihuany bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

Demokraci i marihuana

Hillary Clinton, kandydatka Demokratów w wyborach w 2016 roku, powiedziała, że rząd federalny powinien pozwolić stanom na legalizację marihuany, ale nie wezwała do usunięcia jej z listy substancji kontrolowanych. Clinton uważa, że przed wprowadzeniem dużych zmian należy zebrać więcej dowodów na temat działania marihuany.

Ostatnio demokratyczni ustawodawcy, tacy jak lider mniejszości w Senacie Chuck Schumer, szukają sposobów na zalegalizowanie marihuany. Schumer planuje przedstawić nowy projekt ustawy, która usunie marihuanę z listy substancji kontrolowanych. Podobnie, ustawa Marijuana Justice Act, wprowadzona w zeszłym roku przez senatora Cory'ego Bookera, zalegalizowałaby marihuanę na poziomie federalnym. Marijuana Justice Act zyskała poparcie innych senatorów demokratycznych, w tym senatora Berniego Sandersa. Marijuana Justice Act:

    Unieważnić wyroki związane z aresztowaniem za posiadanie marihuany finansować szkolenia zawodowe w przemyśle konopnym ograniczyć finansowanie federalne dla organów ścigania w społecznościach, w których liczba aresztowań za przestępstwa związane z marihuaną jest nieproporcjonalnie duża

Sześćdziesiąt dziewięć procent Demokratów twierdzi, że marihuana powinna być legalna, jak wynika z sondażu Pew Research Center z 2017 roku. Do tej pory projekt ustawy poparło dwunastu Demokratów, natomiast żaden Republikanin nie podpisał się jeszcze pod projektem.

Niektórzy Demokraci obawiają się, że wyjdą na słabych w kwestii narkotyków, dlatego wciąż wahają się, czy w pełni pokazać swoje poparcie dla legalizacji, na co zwraca uwagę Erik Altieri, dyrektor wykonawczy National Organization for the Reform of Marijuana Laws (NORML). Mówi on, że ci, którzy się nie przyłączą, znajdą się po "złej stronie historii".

Inni eksperci uważają, że legalizacja marihuany, choć jest popularnym tematem, nie wystarczy, by wygrać wybory. Jednak z pewnością może wpłynąć na decyzje wyborców.

Republikanie i marihuana

Marihuana nie stanowiła problemu prawnego aż do lat trzydziestych XX wieku. W 1937 roku uchwalono "Marihuana Tax Act", ustawę federalną nakładającą podatek na sprzedaż produktów z konopi. Nie pozwalała ona na aresztowanie ludzi za palenie marihuany. Jednak gwarantowała karę więzienia w przypadku niezapłacenia podatku za posiadanie narkotyku.

Ustawa Boggsa z 1952 r. i Ustawa o kontroli narkotyków z 1956 r. przewidywały od 2 do 10 lat więzienia za posiadanie marihuany i grzywnę w wysokości do 20 000 dolarów. Jednak w 1970 r. Kongres uchylił większość obowiązkowych kar za przestępstwa związane z narkotykami, uznając je za zbyt surowe, a marihuanę uznano za odrębny od innych narkotyków narkotyk.

Wtedy Republikanie zmienili sytuację. W 1971 roku prezydent Richard Nixon oficjalnie ogłosił Wojnę z Narkotykami, nadając priorytet ściganiu osób sprzedających i posiadających marihuanę oraz inne narkotyki. W ramach tego planu zwiększył federalne fundusze dla agencji antynarkotykowych i wprowadził surowe przepisy, takie jak obowiązkowe kary więzienia za przestępstwa narkotykowe. W 1973 roku stworzył Agencję ds. Walki z Narkotykami (DEA). Oto inni republikanie, którzy nadali priorytet egzekwowaniu prawa antynarkotykowego:

    W latach 80. prezydent Ronald Reagan rozszerzył i wzmocnił wiele z polityk Nixona, rozwijając kampanię "po prostu powiedz nie". Jego uwaga doprowadziła do wzrostu liczby więzień związanych z narkotykami. W 1989 roku prezydent George Bush w ogólnokrajowym przemówieniu ogłosił nową wojnę z narkotykami.

Od czasów wojny Nixona z narkotykami czasy się zmieniły. Według sondażu Pew Research Center, 43% Republikanów uważa, że marihuana powinna być legalna. Sondaż Gallupa wykazał, że 51 procent republikanów popiera legalizację - po raz pierwszy większość republikanów popiera legalizację.

Republikanin Beto O'Rourke z Teksasu chce, aby legalizacja marihuany stała się częścią jego kampanii do Senatu. Reprezentant amerykańskiej Izby Reprezentantów i Republikanin Dana Rohrabacher z Kalifornii przedstawił projekt ustawy, który ma 39 współautorów, w tym Republikanów, aby zapobiec ściganiu firm i konsumentów przestrzegających stanowych przepisów dotyczących marihuany, ale nie popiera legalizacji na poziomie federalnym.

W tym momencie poparcie Republikanów dla zaostrzenia prawa dotyczącego marihuany byłoby błędem. Niektóre stany, takie jak Teksas, wolniej dążą do legalizacji, ale nawet w nich nastawienie się zmienia. Sześćdziesiąt dziewięć procent Teksańczyków poparłoby obniżenie kar za posiadanie niewielkich ilości trawki.

Republikański prokurator generalny Jeff Sessions popełnił błąd, odwołując memorandum Cole'a, które ograniczało federalne egzekwowanie przepisów dotyczących marihuany w stanach, w których jest ona legalna. Demokraci wykorzystali jego posunięcie, aby zyskać poparcie dla legalizacji, podkreślając znaczenie medycznej marihuany jako leku dla wielu rodzin. Demokraci podkreślają również, że Sessions może zniweczyć ciężką pracę, jaką stany wykonały w celu uregulowania marihuany, oraz że jego decyzja spowoduje marnowanie funduszy na przepisy dotyczące trawki zamiast na ważniejsze kwestie.

W odpowiedzi na posunięcie Sessionsa, senator Cory Gardner, republikanin z Kolorado, wygłosił przemówienie, w którym stwierdził, że jego zdaniem to, co się stało, to "podeptanie praw Kolorado i jego wyborców". Gdyby Sessions posunął się do ścigania stanów, w których jest to legalne, Kolorado straciłoby miliony wpływów z podatków od przemysłu konopi indyjskich, a tysiące miejsc pracy byłoby zagrożonych. Dowodzi to, że Republikanie walczą o legalizację marihuany przeciwko innym Republikanom, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Kandydaci na prezydenta w 2020 r. popierający konopie indyjskie

Chociaż do następnych wyborów prezydenckich pozostało jeszcze dużo czasu, oto potencjalni kandydaci prokonopijni, którzy mogą walczyć o zwycięstwo.

    Senator Cory Booker

Demokrata z New Jersey, senator Cory Booker, w 2017 r. przedstawił w Kongresie projekt ustawy Marijuana Justice Act. Ustawa ta usunęłaby marihuanę z listy substancji kontrolowanych, co zalegalizowałoby ją na szczeblu federalnym, pozostawiając regulację marihuany w gestii poszczególnych stanów. Pomogłaby ona również odwrócić kary nakładane na osoby skazane za przestępstwa narkotykowe związane z marihuaną. Senator Booker uważa, że marihuana powinna być legalna, i prawdopodobnie będzie kandydował w wyborach w 2020 roku.

    Senator Kirsten Gillibrand

Nowojorska senator i demokratka Kirsten Gillibrand jest współwnioskodawcą Marijuana Justice Act wraz z Corym Bookerem i chce walczyć o tych, którzy ucierpieli w wyniku wojny z narkotykami. Oprócz poparcia dla legalizacji marihuany, zdecydowanie sprzeciwia się posunięciom Jeffa Sessionsa w zakresie egzekwowania przepisów dotyczących marihuany.

    Senator Kamala Harris

Senator i Demokratka z Kalifornii Kamala Harris również była współwnioskodawcą ustawy Marijuana Justice Act w maju 2018 r., co zwiększa szanse na jej uchwalenie. Harris powiedziała w wywiadzie dla MSNBC, że "nie wyklucza tego", gdy zapytano ją o kandydowanie na prezydenta w 2020 roku.

    Senator Bernie Sanders

Senator Bernie Sanders, Demokratyczny senator z Vermont, otwarcie popiera legalizację marihuany zarówno do celów rekreacyjnych, jak i leczniczych. Uważa, że stany mają prawo do regulowania marihuany i nie powinna być ona zakazana na szczeblu federalnym. Senator Sanders uważa, że osoby uzależnione od narkotyków powinny być leczone z powodu uzależnienia, a nie karane.

Chociaż Hillary Clinton pokonała Berniego Sandersa w 2016 roku, może on spróbować ponownie w 2020 roku. Sondaż przeprowadzony przez Morning Consult wykazał, że 75% uczestników badania aprobuje Berniego Sandersa, co czyni go najpopularniejszym senatorem w kraju.

    Senator Elizabeth Warren

Demokratyczna senator Elizabeth Warren z Massachusetts może wystartować w wyborach w 2020 roku. Warren popiera legalizację marihuany i walczy w obronie stanów, które już ją zalegalizowały. Mówi, że nasze federalne przepisy dotyczące marihuany są "przestarzałe" i "zepsute". Nie wierzy w zmuszanie stanów do legalizacji marihuany, ale popiera opracowanie nowych wytycznych federalnych, które chroniłyby stany, a nie karały te, w których jest ona legalna.

W kwietniu Warren powiedziała dziennikarzom, że nie planuje ubiegać się o urząd prezydenta w 2020 roku. Być może do tego czasu zmieni zdanie.

    Senator Chris Murphy

Senator z Connecticut i demokrata Chris Murphy popiera zmianę federalnej klasyfikacji marihuany i uważa, że tysiące istnień zmieniło się na lepsze w Connecticut, odkąd medyczna marihuana stała się legalna w tym stanie. Murphy nie jest może tak popularny jak Bernie Sanders, ale jest lubiany na Twitterze i może dotrzeć do młodych wyborców, jeśli zdecyduje się kandydować w 2020 roku.

Jeśli legalizacja marihuany dojdzie do skutku

Wyobrażenie sobie kraju, w którym marihuana jest całkowicie legalna, może wydawać się dziwne. W zależności od tego, gdzie mieszkasz, może się to wydawać odległe, ale nie musi, i możesz mieć pewne obawy. Krytycy twierdzą, że legalizacja marihuany doprowadziłaby do jej powszechnego używania. Na przykład w badaniu z 2014 r. stwierdzono, że przepisy dotyczące medycznej marihuany chroniące poradnie mogą prowadzić do częstszego nadużywania jej przez osoby dorosłe. Legalizacja marihuany może jednak przynieść wiele pozytywnych zmian dla Ameryki, takich jak:

    Mniej zgonów związanych z opiatami: Badanie z 2016 roku wykazało, że używanie marihuany wiązało się z 64-procentowym zmniejszeniem użycia opioidów, u pacjentów cierpiących na przewlekły ból. Ponad 100 Amerykanów umiera każdego dnia z powodu przedawkowania opioidów. Skuteczne leczenie pacjentów: W całym kraju osoby cierpiące na poważne schorzenia nie musiałyby już obawiać się konsekwencji prawnych za przyjmowanie leków z marihuaną w celu łagodzenia szerokiego zakresu objawów, takich jak nudności, ból, stany zapalne i zespół stresu pourazowego (PTSD). Więcej badań naukowych: Jeśli marihuana będzie legalna na poziomie federalnym, naukowcy, lekarze i badacze mogą mieć mniejsze opory przed prowadzeniem badań nad marihuaną i jej wpływem na organizm ludzki. Podobnie organizacje mogą mieć mniejsze opory przed finansowaniem badań nad medyczną marihuaną. Badania mogą prowadzić do postępu i odkryć. Spadek liczby brutalnych przestępstw: Badanie opublikowane w 2017 r. wykazało, że przepisy dotyczące medycznej marihuany prowadzą do spadku brutalnej przestępczości w stanach graniczących z Meksykiem, przy czym największy spadek przestępczości dotyczył przestępstw związanych z handlem narkotykami. Stwierdzono również spadek przestępczości w stanach śródlądowych, w których obowiązują przepisy dotyczące medycznej marihuany. Stwierdzili, że legalizacja marihuany zmniejszyła liczbę przestępstw z użyciem przemocy, które tradycyjnie kontrolowane są przez organizacje zajmujące się handlem narkotykami. Pobudzenie gospodarki: Firma zajmująca się analizą danych New Frontier Data przewiduje, że legalizacja marihuany przyniesie do 2025 r. co najmniej 132 miliardy dolarów wpływów podatkowych i stworzy ponad milion nowych miejsc pracy. Mniej przestępstw bez użycia przemocy w więzieniach: Ekonomista z Harvardu Jeffrey Miron przewiduje, że legalizacja marihuany pozwoliłaby rządowi zaoszczędzić 7,7 miliarda dolarów rocznie, częściowo na wydatkach związanych z egzekwowaniem prawa. Podatnicy zaoszczędziliby tysiące, nie musząc zamykać użytkowników marihuany w więzieniach. Aresztowania związane z marihuaną kosztują Stany Zjednoczone od 1 do 6 miliardów dolarów rocznie. Bezpieczniejsze produkty z marihuany dla konsumentów: Jeśli marihuana jest legalna, konsumenci mogą kupować ją w renomowanych punktach sprzedaży. Mogą mieć pewność, że kupują bezpieczny produkt, a nie nielegalną marihuanę z nieznanego źródła. W punkcie sprzedaży mogą zadawać pytania i zdobywać wiedzę na temat produktu, dzięki czemu będą mogli bez obaw zażywać marihuanę.

Legalizacja marihuany nie oznacza, że nie będzie żadnych zasad i wszyscy będą chodzić na haju. W zależności od tego, co wydarzy się w przyszłości, istnieje prawdopodobieństwo, że stany zdecydują się na wprowadzenie regulacji, ponieważ przepisy są nadal potrzebne, aby zachować kontrolę nad sytuacją. Na przykład, mimo że marihuana ma wiele zalet jako lek, nadal nie byłoby bezpiecznie pozwalać obywatelom na prowadzenie samochodu pod jej wpływem. Pewne prawa muszą być wprowadzone dla zdrowia i bezpieczeństwa społeczeństwa.

Bądź na bieżąco dzięki naszemu biuletynowi

Każda kwestia ma swoje plusy i minusy, a legalizacja marihuany jest tematem debat od dłuższego czasu. Biorąc pod uwagę zbliżające się wybory prezydenckie w 2020 roku, legalizacja marihuany będzie prawdopodobnie popularnym tematem. Jak pokazują badania, większość Amerykanów opowiada się za legalizacją tej leczniczej rośliny. Potencjalni kandydaci będą zastanawiać się, w jaki sposób mogą zyskać poparcie, opowiadając się za legalizacją.

Niemniej jednak prawo i poglądy zmieniają się każdego dnia i trudno jest przewidzieć, jak potoczą się sprawy. Obecnie wydaje się, że legalizacja marihuany ma przed sobą obiecującą przyszłość.

Aby być na bieżąco z najnowszą polityką i wiadomościami dotyczącymi marihuany, zapisz się już dziś do darmowego miesięcznego biuletynu MarijuanaDoctors.com. Szukasz lekarza z certyfikatem marihuany lub dobrej poradni, aby zaspokoić swoje potrzeby związane z marihuaną? Skorzystaj z naszej strony, aby znaleźć najlepszego lekarza lub punkt sprzedaży w pobliżu.